Od wielu lat Polska bombardowana jest hasłami reklamowymi propagującymi wyższość tanich produktów nad innymi, w domyśle droższymi , legendarne już : Ociec prać … lub : …po co przepłacać jeśli można kupić taniej … wyrabiają w klientach przekonanie, że tylko tanie produkty są tymi których potrzebują. Wywołują w podświadomości milionów konsumentów przekonanie, że wszystko co tanie jest najlepsze a produkty droższe są im wręcz nie potrzebne. Reklamy wywołują poczucie, że konsumenci są oszukiwani przez sprzedawców oferujących produkty droższe od tych „najlepszych”, czyli tanich. W ten sposób świat zalewa fala śmieci, kopii i tandetnych podróbek, tryumfuje strategia która szkodzi nam wszystkim. Przykładowe „Ociec prać…” dotyczy tanich proszków do prania które niszczą nasze ubrania szybciej niż wichry mody wymuszające zmiany w garderobie już nie co kilka lat a kilka razy w czasie jednego sezonu. Przy potencjale produkcyjnym jaki osiągnęli producenci tekstyliów można się pogodzić z tym, że koszula czy spodnie już po jednym praniu nie nadają się do użycia. Wręcz nie wolno! jeśli kupujemy, podzespoły, urządzenia lub części które mają pomagać nam w pracy, ułatwiać ją, obniżać jej koszty. Pulsatory tak jak wiele innych urządzeń niezbędnych człowiekowi nie podlegają modzie i jeśli mają być naprawdę dobre nie będą tanie, na ich cenę ma wpływ wiedza jaką posiada producent i materiały z których zostały wykonane. Tanie kopie (chińskie czy tureckie) nawet jeśli w krótkim czasie zmieszczą się w parametrach norm Unii Europejskiej nie popracują tak długo i tak efektywnie jak pulsatory firmy INTERPULS czy Pearson. Prawidłowa pulsacja we współczesnych dojarkach dla krów zależy od wielu czynników, jednymi z najważniejszych są konstrukcja i materiały z których jest wykonany pulsator. Sam pulsator czy to do doju pojedynczego czy przemiennego jest zaworem sterującym przepływem powietrza atmosferycznego i podciśnienia, zatem, by działał sprawnie powinien mieć jak najszersze przekroje kanałów wewnętrznych, tak by przepływające powietrze lub podciśnienie mogło w jak najkrótszym czasie dotrzeć do przestrzeni pomiędzy kubkiem udojowym a gumą strzykową. Załączony schemat z katalogu firmy INTERPULS
prezentuje poszczególne fazy doju, przy czym EU norma określa, że producent pulsatorów powinien podać częstotliwość pulsacji przy określonym podciśnieniu i temperaturze. W warunkach określonych przez producenta częstotliwość pulsacji musi mieść się w zakresie +/- 5% wartości nominalnej, najczęściej zalecaną wartością jest 60 pulsów na minutę . Norma dopuszcza 5% poślizg pomiędzy kanałami w pulsatorach doju przemiennego. O parametrach pulsatora świadczą czasy poszczególnych faz jego pracy.
a + b + c + d = 100% = 1 s przy 60-u pulsach na minutę
przy czym a +b to faza ssania , c+ d to faza masażu. Norma określa, że faza b musi być dłuższa niż 30% jednego cyklu (30% jednej sekundy) , a faza d nie może być krótsza niż 15% jednego cyklu pulsacji ( 15 % 1-ej sekundy). Bezpośredni związek z fazami b i d mają fazy a i c, im będą one krótsze, tym dłuższe będą efektywne części faz ssania i masażu. Tylko nowoczesne pulsatory wykonane z doskonałych materiałów zapewniają wysokie parametry doju.
Irlandzki Elektrobuster firmy PEARSON wyróżnia się na tle innych pulsatorów ponadczasową budową, zupełnie nie podobny do klasycznego pulsatora , skonstruowany 40 lat temu !, początkowo przeznaczony tylko do doju pojedynczego może nadal spełniać swoje zadanie ( przy doju przemiennym do dwu Elektrobusterów podłącza się dwa aparaty udojowe) dzięki dużym średnicom (10 mm) wewnętrznych przewodów podciśnieniowych oraz dużej powierzchni przepuszczającej na przemian powietrze i podciśnienie do komory pomiędzy gumą strzykową a kubkiem udojowym. Dzięki temu zarówno w Pneumobusterze jaki i w Elektrobusterze fazy a i c są ekstremalnie krótkie, zaś b i d osiągają maksymalne wartości nawet przy długich przewodach podciśnieniowych (5,2m).
Sterowanie Elektrobusterami odbywa się tak, jak w innych pulsatorach elektronicznych poprzez odrębny programator , Pneumobuster jest urządzeniem powtarzającym zewnętrzny sygnał i może współpracować z dowolnym pulsatorem elektronicznym (także z EL 30) lub pneumatycznym (np. z L02) , dzięki wcześniej omówionym zaletom konstrukcyjnym idealnie przekazuje sygnały sterujące do kolektora udojowego, bez strat związanych z długością przewodów podciśnieniowych.
Porównując pomiary parametrów pulsacji wykonanych dla pulsatorów L02; LP30 i Irlandzkich Elektro i Pneumobuster, przy wężach podciśnieniowych o średnicy wewnętrznej 10 mm i długości 3,5m , sterujących pracą kolektora Orbiter 350 uzyskano wyniki prezentowane w zestawieniach.
Wszystkie badane pulsatory spełniają wymagania normy, jednak najlepszy obecnie na rynku pulsator L02 w porównaniu do pozostałych testowanych jest „wolniejszy” ze względu na suwakowe sterowanie przepływu powietrza i podciśnienia, które jest wrażliwe na zanieczyszczenia i wymaga regularnego serwisowania z regulacją włącznie. Jego zaletą poza ceną w porównaniu do Peumobustera są małe rozmiary i zwarta budowa, która pozwala na używanie tych pulsatorów w dojarkach bańkowych i rurociągowych. W halach udojowych gdzie gabaryty pulsatorów nie mają decydującego znaczenia zestaw para Elektrobuster-ów lub LP30 + odpowiednia ilość Pneumobustrów lub po jednym LP30 na każdy aparat udojowy, dadzą zdecydowanie lepsze parametry doju, przy proporcjonalnych do tych parametrów kosztach zakupu zestawu pulsatorów.
Kolejną zaletą pulsatorów elektronicznych poza odpornością na zanieczyszczenia mechaniczne co gwarantuje ich długowieczność jest zdolność skutecznej pracy przy obniżonych podciśnieniach. Ewentualnym zanikom energii łatwo zaradzić stosując zasilane 12V, dzięki czemu w sytuacjach awaryjnych pulsatory mogą być zasilane z akumulatora ciągnika napędzającego jednocześnie poprzez wałek mocy pompę podciśnieniową.